2017-07-04 - Łowcy przyszłości

Ponieważ w zapowiedziach kinowych mieliśmy ostatnio sequel Łowcy androidów z roku 1982, postanowiłem przypomnieć sobie ten dawny, sławny film Ridley'a Scotta.
W konwencji fantastic noir, którą tradycję ma kontynuować następca.
Akcja filmu dzieje się w roku 2019, a zatem już za dwa lata.
Jak zatem - oczami twórców Łowcy androidów - będzie wyglądał nasz świat już za kilkanaście miesięcy?
I tak:
- niebo przeszywać będą pojazdy latające, które, jak należy sądzić, zastąpią niebawem nasze poczciwe samochody,
- będziemy dysponować superrobotami do prac pozaziemskich, z czego wnosimy, że kolonizacja przestrzeni kosmicznych postępuje szybko i konsekwentnie (owe quasi-ludzkie roboty to tytułowe androidy, zbuntowane w końcu przeciw swym konstruktorom, ponieważ ich wspaniałe możliwości produkcyjne okupione są dramatycznie krótkim i ściśle określonym czasem życia - 4 lata i ani minuty dłużej),
- analizując pewną fotografię łowca Rick Deckard (w tej roli Harrison Ford) wydaje RZUTNIKOWI komendy głosowe, a ten terkocząc mozolnie kadruje zdjęcie,
- spostrzegamy wszechobecną reklamę komputerów Atari (typowy product placement), co teraz nieco bawi, bo atari nie wyszły poza strukturę ośmiobitową i zakończyły żywot w połowie lat 80. po ekspansji pecetów rodem z IBM.
Itd. itp.
Owa mieszanka wizji silnie progresywnych (ta kolonizacja Kosmosu!) i z dzisiejszego punktu widzenia zjawisk anachronicznych jest typowa dla wszelkiego rodzaju filmów z pogranicza science ficton.
Otóż możemy sobie wyobrazić coś, co jest zbliżone do obiektów z naszego świata, ale nie potrafimy przekroczyć (w literaturze, filmie) pewnego progu, bo to już zadanie dla Jobsów, Bransonów, Musków i innych wizjonerów Cywilizacji (oczywiście pomijam czarne skrzynki cudotwórcze i magiczne różdżki). Nie potrafimy też przewidzieć kierunku rozwoju naszego świata (np. eksploracja Ziemi vs. podbój Kosmosu), a to z kolei jest wynikiem niepewnej wiedzy nt. polityki, ekonomii.
Jednym słowem, lepiej przykrywać wszystko oparami, mgłą, rozmywać, filtrować kadry, bo wtedy łatwiej udać, że to naprawdę PRZYSZŁOŚĆ.

                                                    ***

Film broni się przy tym znakomicie; jego emocje, nastrój, ideologia nadal uderzają nas z całą mocą. Bo sztuka to ekspresja, nie przekaz.

Ewa L. podesłała mi słynne teksty wypowiadane w Łowcy. Dziękuję!

Ciekawe doświadczenie, żyć w strachu, czyż nie? Tak właśnie czuje się niewolnik.
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.


Gdy jeden z androidów umiera na dachu, wypowiada słowa, wypuszczając białego gołębia:
Widziałem rzeczy, którym wy ludzie nie dalibyście wiary. Statki szturmowe w ogniu sunące ku ramionom Oriona. Oglądałem promienie laserów błyszczące w ciemnościach blisko wrót Tannhausera. Wszystkie te chwile znikną w czasie jak łzy w deszczu. Czas umierać.
I've seen things you people wouldn't believe. Attack ships on fire off the shoulder of Orion. I watched C-beams glitter in the dark near the Tannhauser gate. All those moments will be lost in time, like tears in rain. Time to die.


Androidy uzyskujące świadomość są także bohaterami znakomitego serialu Westworld wyprodukowanego przez HBO i wyemitowanego w tej stacji pod koniec 2016 r.
Oparty na pomyśle z lat 70. opowiada o parku rozrywki, w którym androidy pełnią rolę gospodarzy ("hostów"). Park pierwszego sezonu zlokalizowano na Dalekim Zachodzie, sezon drugi zapowiedziano na rok 2018 r. Nie wiemy dokąd przeniosą nas scenarzyści serialu.

PS
Jedynym może autentycznym pisarzem-prorokiem był Stanisław Lem, którego Kongres futurologiczny antycypował późniejszy świat w sposób do dzisiaj mnie zadziwiający.
 

łowca_andr.png

Rick Deckard (HF) i jego rzutnik.

 

  1 komentarz  | 
  • komentarz - Użytkownik: Małgorzata, 2017-07-16 19:03:30
    Kilkutygodniowe przerwy między wpisami na Twoim blogu to stanowczo za długi okres oczekiwania na następne ..... Pozdrawiam . Małga.

2017-06-13 - Tajemne pismo czy tylko takie bazgroły

Gdy w swym życiu czytałem różne opracowania naukowe, wykłady, książki popularyzujące naukę, ogromną przyjemność sprawiało mi zawsze poczucie, że autor ma, po pierwsze, dar dany od Boga, po drugie, wkłada w to, co robi, całe serce, całą duszę. Dzięki owemu darowi pojawia się coś jakby geometryczne podobieństwo, które sprawia, że dziedzina, którą autor uprawia, w jakiś sposób „przylega” do niego. (Bo można zajmować się czymś, nawet z pewnymi sukcesami, nie mając jednak do tego prawdziwego powołania, talentu).
Sam dar Boży nie wystarcza jednak, by czytający, studiujący miał radość z czytania, studiowania tego, co autor napisał. Aby tak się stało, człowiek piszący musi być w to, o czym pisze, wciągnięty na maksa, by po prostu lubił to robić (wcześniej badać, potem o tym pisać). Dzięki połączeniu tych dwóch komponentów dzieje się coś niebywałego – i piszący, i potem czytający mają wielką frajdę. Kiedyś, za młodu, odczuwałem coś takiego studiując Wykłady Feynmanna z Fizyki. Zdarzało się, że trafiałem później na coś podobnego.

Ostatnio znów miałem szczęście przeżyć radość z czytania. A sprawił to pan Andrzej Wypustek, który obdarował nas kilkoma książkami, z których ja miałem okazję przeczytać trzy: Magia antyczna, Życie rodzinne starożytnych Greków oraz Bogowie, herosi, wybrańcy. Jest Andrzej Wypustek pracownikiem naukowym Uniwersytetu Wrocławskiego, a „jego zainteresowania naukowe koncentrują się wokół historii starożytnej ze szczególnym uwzględnieniem dziejów religijnych starożytnej Grecji i Rzymu oraz okresu hellenistycznego” (cyt. za Wiki). Erudycja, swada, lekkość pióra. Brawo.

Ale nie tylko o samym A. W. jest ten odcinek, a o fragmencie jednej z książek, Magii antycznej. Otóż na ołowianych tabliczkach, na skrawkach skóry, na papirusach, na papierze wreszcie, obok magicznych napisów, zaklęć, badacze znajdują tzw. charakteres. Jak je opisać? To malutkie kółeczka połączone w różne figury, układy, sekwencje, które przypominają raczej dziecięce rysowanki.

Zobaczcie zresztą sami.

charakteres.jpg
Pisze Wypustek: „Być może znajdzie się kiedyś badacz, który odcyfruje to wciąż nieodczytane magiczne pismo, gdyż jest przecież wielce prawdopodobne, że znaki te znaczyły coś dla ich twórców. […] Tylko w jednym miejsc antycznej literatury znajduje się aluzja do charakteres”. To oczywiście Apulejusz (rl).

Czy to naprawdę nierozpoznany język, czy po prostu bazgrołki starożytnych adeptów magii? Champollionie, zrób coś albo przynajmniej powiedz.

 

Wakacje tuż-tuż. Może komuś uda się odczytać charakteres? Szanse rosną, gdy będzie padało.

 


 

2017-06-11 - Kosz ułomków. Moje sny moimi mitami

IKONKI_KOSZYK.jpg  "Marzenie senne to mit poszczególnych ludzi".

Z ksiąźki Erica R. Doddsa Grecy i irracjonalność. E.R. Dodds piastował przez lata stanowisko Regius Professor of Greek w Oksfordzie. Kilka jego książek o dawnych Grekach pozostawiło ślad niezatarty.

 

2017-06-01 - Lato Demeter

Skoro tuż-tuż wakacje, więc hymn do Demeter (pióra Orfeusza? kto wie, kto wie):

Deo, bogini wierna matko, wieloimienne bóstwo,
Boska Demeter, wychowująca dzielną młodzież, dawczyni rozkoszy,
Dająca bogactwo bogini, żywicielko kłosów, dająca wszystko,
Ciesząca się pokojem i znojną pracą [w polu],
Opiekunko zasiewów i gleby, dawczyni stogów zboża i zielonych plonów,
Która zamieszkujesz święte sześcienne [mury] Eleuzis,
Powabna, ukochana, żywicielko wszystkich śmiertelnych,
Która pierwsza zaprzęgłaś woły w wędzidło rolnika
I uczyniłaś życie śmiertelnych dostatnim i bardzo szczęśliwym,
Wzmagająca wzrost, współdomowniczko Bromiosa, wspaniale uczczona,
Niosąca pochodnię, nieskalana, ciesząca się letnimi żniwami,
Ty ziemska, ty objawiająca się, tyś życzliwa dla wszystkich.
Ciesząca się dziećmi i kochająca je, boska, wychowująca młodzież dziewico,
Wokół twojego tronu krąży kolistymi ruchami
Wóz zaprzęgnięty w smoki, wykrzykująca [radośnie] „ełaj”,
Pojedynczo urodzona, wielodzietna bogini, wielka władczyni śmiertelnych,
Której rozliczne kształty są kwieciste, święcie kwitnące.
Przybądź, błogosławiona, godna czci, obsypująca owocami lata,
Sprowadzając pokój i rozkoszną zbożność
I szczęsny dostatek, wraz z królującym zdrowiem.

tlum. Jacek Dziubiński

Ełaj!

Grecy i Rzymianie rozróżniali 4 pory roku, choć zdarzało im się pomijać jesień. Lato jednak byo zawsze (Egipcjanie mieli natomiast 3 pory, ale tam rytm życia dyktował Nil).

Ełaj!

wóz_i_woły.jpg

PS
Może uda mi się napisać coś o misteriach eleuzyńskich ku czci Demeter, misteriach dionizyjskich i tych na Samotrake związanych z Kabirami. Ale wcześniej o świetnych książkach Andrzeja Wypustka i pewnej tajemnicy. Na razie - dobrej kanikuły. Wasz Świerszcz.

 

 

  1 komentarz  | 
  • odp. - Użytkownik: Małgorzata, 2017-06-10 21:35:20
    Zawsze z wielką niecierpliwością czekam na następny wpis ...
    Pozdrawiam Świerszcza :)

2017-05-11 - Miszmasz albo sałatka grecka

ꙩ Nie wiedziałem, od jakiego słowa pochodzi agonia.
Od "agon", co po grecku oznacza - walka.
Walka ze śmiercią. Walczmy, gdy przyjdzie ta chwila.
Ejże, może da się wygrać?

ꙩꙩ Prawdopodobnie najstarszy przejaw antyjudaizmu obserwujemy na potłuczonych egipskich skorupkach i figurynkach z XiX i XVIII w. p.n.e. Mówią o Żydach z Jerozolimy, a rozbito je, by złamać potęgę wrogów. To bodaj najstarsze świadectwo magii. Uwaga - to nie był jeszcze antysemityzm. Ten pojawi się za mniej niż 2000 lat. Zadziwiająca jest, jeśli się ją prześledzi uważnie, nienawiść między dawnymi Żydami i Grekami. Obustronna. Jej wybuchy z połowy I w. w Aleksandrii i potem w latach 115-117 w całym Egipcie. Trudno ją nawet zracjonalizować. Ale czy emocje podlegają ratio?

(Po lekturze świetnej książki A. Wypustka Magia antyczna. Do tej książki jeszcze powrócę).

ꙩꙩꙩ Czy wiecie, że najgorsze potwory antycznej Grecji były kobietami lub kobietopodobne?  Mojry, erynie, harpie, graje, syreny, Scylla i Charybda, Meduza, Sfinks (Swinga), Amazonki. Też bachantki, Medea... No, to daje do myślenia.

ꙩꙩꙩꙩ Mityczny wróżbita Tejrezjasz zamienił się razu pewnego w kobietę i stwierdził, że One mają 10 razy więcej przyjemności z seksu niż Oni.

ꙩꙩꙩꙩꙩ Mamy na ogół złe wyobrażenie nt. antycznej Sparty. I często nie jest to pozbawione podstaw. Ale czy wiecie, że Spartanie nie porzucali niemowląt-dziewczynek, jak to zdarzało się w oświeconych Atenach. Poza tym pozycja społeczna kobiety była w Sparcie dużo lepsza niż w Atenach. I nawet mogły trochę pogrzeszyć...

ꙩꙩꙩꙩꙩꙩ Prawodawca Aten Solon nakazywał mężom, by nie rzadziej niż 3 razy w tygodniu mieli stosunek z żonami. Plutarch skomentował, że nie dla przyjemności naturalnie, ale by więź małzeńska odnawiala się.
Ale jakże tak, skoro:
     Nikt, Charidemosie, nie może spać ze swoją własną żoną
     i głęboką w tym znajdować przyjemność.
     Natura nasza pożądliwa jest i zmienna,
     szuka zawsze zdradzieckich przygód z innymi kobietami.
     (Antologia Palatyńska XI 7)

ꙩꙩꙩꙩꙩꙩꙩ Tylko w 2 (słownie: dwóch) utworach antycznej literatury greckiej znajdziemy coś o miłosci lesbijskiej. Oprócz aluzji w Uczcie Platona jest jeszcze krótkia wzmianka u Lukiana (po kilkuset latach). Tabu?

(Za innym Wypustkiem, Życie rodzinne starożytnych Greków).

  2 komentarze  | 
  • test - Użytkownik: test, 2019-11-26 20:08:48
    kjhkhkjh
  • odp. - Użytkownik: Małgorzata, 2017-05-25 14:59:44
    Jestem pod wielkim wrażeniem Twojej przeogromnej wiedzy i tego, w jaki sposób dzielisz się nią z nami .
    Ścisły umysł i taka lekkość pióra.
    Chapeau bas !!!

    Serdecznie pozdrawiam.
« Pierwsza  < 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 >  Ostatnia »