2016-12-05 - Kosz ułomków. Z zewnątrz

IKONKI_KOSZYK.jpg

J.M. Domenach nawiązując do dyskusji między Paulem Ricoeurem I Claudem Levi-Straussem: "zawsze rozumie się tylko z zewnątrz. Między obserwatorem a tym, co jest obserwowane, konieczny jest pewien dystans i nigdy nie będziemy mogli być etnologami naszego wlasnego szczepu" (za J.Sieradzan, "Jezus Magus", Kraków 2005).
 

Dlatego m.in. filozofowie chrześcijańscy muszą uważać, by ich wiara nie zaburzyła myślenia o tejże. 

  1 komentarz  | 
  • w tym temacie poniekąd - Użytkownik: rl, 2016-12-08 08:59:42
    (...) nie ma żadnej szansy na znalezienie, gdziekolwiek na świecie czy historii, zjawiska religijnie "czystego" i doskonale "oryginalnego". Mircea Eliade

2016-11-12 - W nas ogród

Gdy szaruga, gdy zimno, wilgotno, myśl ucieka ku miejscu jasnemu, ciepłemu, przyjaznemu. Takiemu jak letni ogród.


Ogrody… Klasyczne, w stylu średniowiecznego hortus conclusus albo wirydarza, „w którym są rozmaite kwiaty, męczennicy jako róże, wyznawcy jako fiołki, dziewice jako lilie, pozostali więc wierni jako inne kwiaty”. W stylu renesansowym, znanym jako „włoski”,
z tarasami, grotami, schodami, żartami wodnymi, strumieniami, altanami na starych drzewach, z giardino segreto. W barokowym stylu francuskim z tym zamiłowaniem do ornamentu, z kwietnymi haftowymi parterami, żywopłotami, rabatami, salonami, gabinetami, boskietami, siecią kanałów, z „gęsimi dróżkami”. W stylu rokoko, z jego rozproszeniem, rozdrobnieniem, z tą ironiczną swobodą. W poważnym stylu angielskich dżentelmenów, z ich chorobliwą pasją do trawników, gazonów, formowanych przemyślnie drzew i krzewów, konnych i pieszych dróżek i alei, do zamglonego widoku. W eklektycznym stylu kolonialnym, sentymentalnym, z piramidą egipską, świątynią Diany, fontanną Herkulesa, nimfeum, koryncką eksedrą, domem gotyckim, palladiańskim mostkiem, domem Racine’a i wyspą Rousseau, indyjskim pawilonem, chińską altaną, japońską pagodą i Bóg wie, czym tam jeszcze. W stylu persko-arabskim z jego upodobaniem do zamkniętej przestrzeni, symetrii, cichej, stojącej wody i kwiatu pomarańczy. W stylu ogrodów chińskich, gdzie przez ozdobną bramę p’ai lou wkraczamy w świat lotosu, bambusa, śliwy
i sosny. W stylu suchych ascetycznych ogrodów japońskich. Wreszcie ogrody modern. Gdzie panuje spokój, luz, a wszystko jest łatwe, czyste i przyjemne, algebraicznie
i geometrycznie uporządkowane.

Każdy inny, jeden piękniejszy od drugiego. Może odszukasz kiedyś ten swój, gdzie wszystko staje się jednością: śpiew ptaka, podmuch wiatru, posadzona roślina, ułożona z kamyków alejka - tam znajdziesz harmonię i sens.
Może taki ogród jest w Tobie samym?

(pamięci Jonasza Kofty, w kolejną rocznicę śmierci)

 

2016-10-29 - Kosz ułomków. Język zła

IKONKI_KOSZYK.jpg

"Tucydydes dostrzegał, że kiedy zaatakowany jest nasz język odnoszący się do dobra i zła, znaczy to, że moralny rozkład jest daleko posunięty, tak daleko, że jeśli się nie podejmie wysiłku, by oczyścić 'dialekt plemienny', zagrożona będzie cała świadomość moralna [..] Dobro i zło czynów nie jest sprawą opinii, prawo to nie jest po prostu to, co rządząca klika ma moc narzucić i egzekwować".
(A.H. Armstrong).

Sokratesie, przybądź.

 

2016-10-17 - Przemilczenie

W I wieku, a już na pewno w jego VII dekadzie, chrześcijanami w Rzymie byli prawie wyłącznie zhellenizowani Żydzi. Udział innych nacji był znikomy lub zgoła żaden.
Dlatego Henryk Sienkiewicz czyniąc (głównymi) bohaterami powieści Quo vadis Ligię i Ursusa (Ligowie), rzymskich ekwitów i patrycjuszy, Greka Chilona popełnia cichy, lecz znaczący fałsz. Przemilczenie. Powiecie, a Piotr? a Paweł? No tak...
Cóż, artysta może kształtować materię dzieła wedle swej woli. 

Znalezione obrazy dla zapytania grek z quo vadis

Ciekawe przy tym, że H. Holstein przyczynę dziwnego milczenia Józefa Flawiusza nt. pożaru Rzymu w 64 r. ("Autobiografia") upatruje w tym, że denuncjatorami chrześcijan mogli być wyznawcy judaizmu.
O, pokręcone ścieżki naszej historii!

2016-10-05 - Moi Mili

Serdeczne dzięki za 1% 2015.
                                  Wasz Stary Koń

Bo jak szlachetny koń, chociaż już stary,
W niebezpieczeństwach nie traci odwagi,

Lecz czujnych oczu nadstawia.
(Sofokles, Elektra, tł. M. Brożek)

 

« Pierwsza  < 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 >  Ostatnia »